14 listopada 2025

Kiedy intuicja spotyka się z planem – druga próba, tym razem z sukcesem” 13.11.2025

Wiedząc, że na rynku panuje trend wzrostowy, od początku chciałem otworzyć pozycję na wzrosty – kierunek był więc jasny.

Na wykresie M5 nie wyglądało to idealnie, ale mimo wszystko zaryzykowałem. Efekt? SL.

Po tej stracie uświadomiłem sobie, że patrząc na interwał H4 – który traktuję jako kluczowy do określania trendu – rynek powinien zejść do połowy świecy H4. To moje ulubione wejście, bo często się sprawdza. Wiem, że świece H4 różnią się u różnych brokerów, ale w praktyce ich zachowanie bardzo często bywa podobne.
Może kiedyś zrobię z tego własną statystykę, bo warto to udokumentować. Według mnie u mojego brokera wygląda to bardzo obiecująco. 

Wracając do tematu – miałem silne przekonanie, że rynek jeszcze zejdzie niżej, właśnie do połowy tej świecy H4. Uważałem, że tam zakończy się korekta. Czekałem więc cierpliwie.
W ostatniej chwili zauważyłem szczyt na M5 – nie ten najbliższy, tylko wcześniejszy – i reakcję ceny w tym miejscu. To był dla mnie sygnał.
Zdecydowałem się otworzyć kolejnego longa, bo oprócz tej reakcji widziałem, że mój SL wypadał poniżej poziomu 61,8 H4, więc nawet w przypadku głębszego zejścia powinienem być bezpieczny.

Tym razem miałem rację – TP został osiągnięty.


Wniosek

H4 wyznacza kierunek. Powinienem szukać świec trendowych na H4 i otwierać pozycje w połowie ich zasięgu – zgodnie z kolorem świecy trendowej. Wejście realizuję na M5.

M5 z dalszej perspektywy



M5 z bliższej perspektywy



H4 interwał kierunkowy




29 października 2025

29.10.2025

 


No to zacząłem z grubej rury… niestety z negatywnym wynikiem.
Po fakcie widzę, że w trendzie spadkowym otworzyłem longa – klasyczny błąd, zagranie pod korektę. Rynek dał chwilową nadzieję, ale szybko zawrócił, prawdopodobnie po informacjach z FED. Choć szczerze mówiąc, nie ma to dla mnie większego znaczenia – spekuluję na wykresie ceny, a ona i tak odzwierciedla wszystko, co dzieje się na rynku.

Faktem jest jedno – źle zinterpretowałem trend. Wszedłem pod prąd i rynek błyskawicznie mnie „ustawił do pionu”.
Na dodatek trafił się jeszcze poślizg cenowy u brokera, więc z planowanego SL -10 pipsów wyszło ostatecznie -17,1 pipsa.
Spora strata, praktycznie dwa razy większa niż zakładany limit.

Nic, trudno. Wnioski wyciągnięte – dziś odpoczynek, jutro wracam do walki 💪

TOTAL = 17,1 pipsa

20 października 2025

Startujemy !

Od razu zaznaczam – niektóre rzeczy mogą się z czasem zmieniać.

Rynek, na którym handluję, metody podejmowania decyzji, narzędzia czy techniki – wszystko to może ewoluować. Dlaczego?
Bo cały czas testuję różne rozwiązania i sprawdzam, co działa u mnie najlepiej, a co nie.

Jedno jest pewne – trzymam się konsekwentnie zarządzania kapitałem i Risk Reward (RR).
Testowałem wiele wariantów, ale klasyczny stosunek 1:3 sprawdza się u mnie najlepiej.
W praktyce oznacza to, że wystarczy, żebym miał rację raz na trzy transakcje – a konto będzie rosło.
To daje pewien bufor bezpieczeństwa, który chroni przed szybkim bankructwem (przynajmniej w teorii 😉).

To będzie nasza baza wyjściowa, którą z czasem będziemy rozwijać.
Z biegiem czasu mogą pojawić się dodatkowe elementy, jak np. mechanizm breakeven, czy inne usprawnienia.
Wszystko będziemy testować na żywym organizmie – na realnych liczbach i sytuacjach rynkowych.

To, co powstanie, nie będzie sztywnym systemem, tylko żyjącym procesem, który będzie ewoluował razem z rynkiem i ze mną.
Bo w tradingu nie ma rzeczy stałych – tu trzeba się ciągle dostosowywać i ulepszać swoją metodę.

Zaczynamy 🚀

15 października 2025





















Wracam do publikacji swoich zagrań. Czas na nowy rozdział.

Długo mnie tu nie było, ale wiele się zmieniło. Minął czas, zmieniło się podejście do tradingu, a ja sam przemyślałem trochę spraw. Ostatnio coraz częściej zastanawiam się, co pozostanie po mnie w tym natłoku informacji, które codziennie bombardują nas ze wszystkich stron. Zdecydowałem, że warto podzielić się tym, czego nauczyłem się przez te wszystkie lata.

Bo tak – da się to zrobić.

Chciałbym pokazać, że sukces w tradingu nie zależy od platformy, narzędzi czy wielkości konta. Najważniejsze to podejście i to, jak układa się to wszystko w głowie. To my jesteśmy odpowiedzialni za swoje decyzje. A na początku nie musimy mieć wielkich zasobów, żeby zacząć.

Dlatego zaczynamy od zera. Z małą kwotą, po to, żeby udowodnić, że stopniowy, przemyślany rozwój w tradingu jest możliwy – bez ryzykownych skoków na głęboką wodę. Małe kroki prowadzą do wielkich celów.

Zapraszam do wspólnej podróży.

Zaczynamy od podstaw, ale nie ma tu miejsca na nudę. Będzie konkret, będą wyzwania i będą postępy – wszystko w swoim czasie. Więc trzymajcie się, bo zaczynamy!


27 stycznia 2021

27/01/2021 DAX -31,0 pkt

Dzisiejszy dzień baaaaardzo słaby w moim wykonaniu. Mimo tego, że DAX świetnie chodził to niestety nie potrafiłem pogodzić obowiązków służbowych z monitorowaniem rynku no i skończyło się tak, a nie inaczej. Na ten moment dzisiejszy ruch na tym indeksie to aż 419 pkt !! 


a ja nie potrafiłem wyciągnąć z niego zaledwie 20 pkt czyli mojej dniówki. Nie może tak być... 
Pierwsza pozycja na HR wyglądała tak: 

W czasie tych ogromnych spadków nie potrafiłem dołączyć i bałem się otworzyć shorta aby nie dostać SL. W związku z tym czekałem cierpliwie na korektę, która w końcu nadeszła.. 


Jak widać w końcu złapałem shorta, ale rynek nie chciał już dalej spadać. Mocne korekty wzrostowe wyraźnie to pokazywały i przy okazji wyrzuciły mnie z pozycji. 
Druga pozycja i sytuacja na HR trochę się zmieniła:


Rynek cały czas czekał na ten ruch w górę, aby wyczyścić pozycje krótkie i stop lossy, a następnie spadł. Niestety dla mnie nie wystarczająco nisko: 


Liczyłem, że ten dynamiczny spadek będzie kontynuowany aż do 5HR, ale myliłem się...
Ostatnia pozycja otwarta z przekonaniem o wzrostach, które pojawiły się, ale już beze mnie. 
Mierzenie z HR wyglądało w ten sposób: 


Założyłem kontynuację wzrostów i próbowałem się wbić na korekcie mierzonej z gold RB na HR. 
Na LR też wyglądało to obiecująco: 


Niestety rynek zanurkował po mojego stop loss'a i do średniej SMA !!! (wcześniej służyła mi ona za element do wejścia w rynek !! 😠😠) po czym wystrzelił w górę. 

Trzeba wziąć się w garść, wyciągnąć wnioski i w dwóch ostatnich dniach tygodnia pokazać klasę !!

21 stycznia 2021

20/01/2021 DAX +20,1 pkt

Wczorajszy dzień nie był tym, z moich wymarzonych. Porażki na rynku tylko wzmacniają i to pokazałem dzisiaj. W skupieniu i cierpliwości czekałem na swój moment i jak przyszedł to odpaliłem rakietę 😅 Pisząc o skupieniu i cierpliwości mam na myśli to, że pozycja została otwarta dopiero o godzinie 16:00. Jak śledzisz chociaż trochę mój dziennik to wiesz, że to jest bardzo późna godzina jak na moje zagrania. Zobaczmy co wydarzyło się na HR:


Czerwonymi liniami oznaczyłem poziomy stop loss, które po kolei były wyrzucane z rynku. Zaczęło się od wybicia stop lossów poprzez ruch w dół. Po wybiciu (zielony okrąg) jak zawsze rynek zaczyna ruch w kierunku przeciwnym, tak aby jeszcze bardziej wkur... inwestorów którzy przegrali i zostali wyrzuceniu z rynku. Ten ruch w górę od początku był planowany, gdyż jak widać na jego drodze stanęły kolejne poziomy gdzie leżały stop lossy innych graczy (szczyty oznaczone czerwonymi liniami). Po wybiciu pierwszego poziomu myślałem, że rynek zawróci i spadnie. Niestety dał tylko fałszywy sygnał do spadków. Okazało się, że wykres idzie po kolejne stop lossy, które leżały jeszcze wyżej przy kolejnym szczycie (również oznaczony czerwoną linią). Po ich wybiciu, w końcu nastąpiła reakcja i moje wejście na spadki: 


Jestem bardzo dumny z tego zagrania, ponieważ mój scenariusz realizował się krok po kroku w 90%. Nie otwierałem niepotrzebnych pozycji tylko czekałem jak snajper aby zgarnąć swój łup. Oby więcej takich zagrań! 💪💪

19 stycznia 2021

19/01/2021 DAX -21,1 pkt

No i koniec serii zwycięstw... W dniu dzisiejszym nie udało mi się dobrze odczytać intencji rynku. No cóż, taki jest trading i nic na to nie poradzimy. Najważniejsze aby w długiej perspektywie zarabiać. Przejdźmy do szczegółów: 


Najpierw zacznijmy od HR. Po spadku od samego szczytu, wykres wykonał pełen zasięg aż do S5. Nastąpiła po tym korekta w górę zatrzymująca się idealnie na R3 mierząc od dołka nr 1 Uznałem, że w myśl CAPP DAX będzie dalej spadał, tak aby przetestować właśnie dołek nr 1. W związku z tym odmierzyłem CF od sygnalnej, na której jest rozciągnięte właśnie mierzenie. Zobaczmy jak to wyglądało na LR:


Jak widać powyżej, nie za dobrze. Odmierzenie na HR było prawidłowe, rynek zrobił to co chciałem czyli przetestował ostatni dołek. Problem w tym, że zawaliłem wejście na LR gdyż zwyczajnie wszedłem zbyt wcześnie nie na tej sygnalnej co trzeba... Spread zrobił swoje i dostałem pierwszego SL'a. Co dalej? Oczywiście zdenerwowałem się i czekałem na kolejną sytuację. Uznałem, że skoro wykres nie wybił nowego LOW na HR czyli nie wybił dołka nr 1 to zagram longa z dołka nr 2. Jak pomyślałem to tak zrobiłem i co się okazało? 


Okazało się, że znowu się pomyliłem. Owszem wykres odbił i to całkiem nieźle bo za poziom R3 na HR, ale tam wyrysował czerwoną sygnalną w dół, wybił SL sprzedającym (szczyt oznaczony nr 3) i spadł razem z moją pozycją na wzrosty. Patrząc z perspektywy czasu na nią, to w zasadzie była naprawdę bardzo słaba. Na powyższym screenie widzisz jak już rynek spadł i średnia SMA wygląda inaczej. Postanowiłem, więc ją dorysować aby przynajmniej trochę odzwierciedlić jak to wyglądało z mojej perspektywy. Pozycja została otwarta na zasadzie, muszę odrobić i nie ma opcji aby nie wyszło 😁 Oprócz średniej SMA i mojego przekonania oraz oczywiście gold RB, nie było nic...

18 stycznia 2021

18/01/2021 DAX +20,4 pkt

Dzisiaj święto w USA - Dzień Martina Luthera Kinga. W związku z tym handel na większości surowców był odwołany, a handel na indeksach skrócony. Co to dla mnie oznaczało? Teoretycznie mniejszą zmienność i zasięgi, ale wcale tak nie było...


Zacznijmy od HR. Pierwsze co zrobiłem po otworzeniu wykresu to wyznaczenie ekstremów, tam gdzie leżą stop lossy innych traderów - żółte poziome linie. W momencie jak patrzyłem już na rynek, to wykres rozpoczął ruch z dołka numer 1 i rósł aby zaatakować pierwszy poziom stop lossów. W momencie kiedy tam doszedł popadł w krótką konsolidacje - zaznaczona kolorem zółtym. Według założenia, po wybiciu stop lossów wykres powinien zacząć spadać. Przełączyłem się zatem na LR i oczekiwałem, aż cena zejdzie poniżej średniej. Nie wydarzyło się tak, więc czekałem dalej, a wykres jeszcze podbił w górę i dopiero wtedy zaczął spadać. Po raz kolejny czekałem na shorty i zacząłem odkładać miarkę CF od czerwonej sygnalnej, która pojawiła się zaraz po konsolidacji. Przełączyłem się ponownie na LR, cena pokonała nawet średnią i znajdowała się już pod nią.. ALE nie było żadnej fajnej sekwencji i czekałem nadal. Uznałem, że biorę tylko fajne wejścia. Oczywiście analiza w głowie była dużo mniej precyzyjna i po prostu podjąłem decyzję, że to jeszcze nie to. Jeżeli miałby być spadki to w okolice ataku na kolejne stop lossy czyli dołka nr 1. Z miarki CF zasięg wychodził wówczas aż do 5ki, więc nie było sensu się spieszyć... Okazało się, że spadków nie będzie bo po zejściu niżej na LR momentalnie nastąpił gwałtowny ruch w górę i wyrysowanie się gold RB na HR. - dołek nr 2 To dało do myślenia, że może to była tylko korekta. Odłożyłem miarkę CF od gold RB i przełączyłem się na LR aby obserwować co dalej robi cena. 


No i tak, to była tylko korekta.. Na LR podwójne dno i z niego powrót to wzrostów. Po wyjściu z konsoli wykres "oparł się" o wstęgę i średnią SMA. Do tego pojawił się gold RB i SL wypadał poniżej średniej. Nie wahałem się przez chwilę i otworzyłem pozycję. Idealnie trafiłem gdyż pozycja od razu wyszła na plus, a po chwili uderzyła w TP. Mimo święta, ruch był całkiem przyzwoity 😅

15 stycznia 2021

15/01/2021 DAX +20,4 pkt

Dzisiejsza transakcja była swojego rodzaju false startem. Zacząłem pracę o 8:00 więc już mniej więcej od tej godziny obserwowałem co się dzieje. Miałem jakiś wyrobiony pogląd, ale spread powstrzymywał mnie przed otwarciem pozycji, a dodatkowo było przed godziną 9:00. Dla przypomnienia według założeń przed 9:00 pozycji nie otwieram. Niestety setup tak do mnie przemówił, że otworzyłem pozycję nie będąc świadomy godziny. Gdzieś mi ten czas całkowicie się zamazał i od 8:59 byłem w rynku, a wyglądało to tak: 


Na HR bardzo prosta sprawa. Po otwarciu platformy zauważyłem, że rynek spadł aby powybijać Stop Lossy z ostatniego najniższego ekstremum. Jak widać, przy dolnej żółtej poziomej linii, do tego nie doszło, ale nie jest to aż tak istotne, ponieważ tak czy siak szukałem dołka. Znalazłem go i zaznaczyłem CF. Co mogło się wydarzyć dalej? To co testuje od paru sesji czyli zwrot w przeciwnym kierunku aby wybić kolejne Stop Lossy przy jakimś szczycie lub żeby wykonać korektę do ostatniego dołka i dalej kontynuować trend spadkowy. Skupiłem się na tej pierwszej części czyli korekcie do ostatniego dołka - oznaczonego poziomą żółtą linią od góry. Jak zauważycie, tam też kończy się zasięg w postaci R4 czyli domyślnego impulsu. Był to mój zasięg, który postanowiłem zagrać. Zobaczcie jak to wyszło na LR: 


Po wybiciu z konsoli, czekałem aż rynek przetestuje SMA(77). Wydarzyło się to dosyć szybko, ale nie było żadnej struktury, która by mnie przekonywała do wejścia. Podpatrywałem też zwykły wykres, na którym na M1 pięknie nastąpił retest tak jak i na M5. To mnie jeszcze bardziej utwierdziło, że to setup który grałem do tej pory na świecach. Po chwili na RB wyrysowało się podwójne dno - W. Postanowiłem otworzyć pozycję, a dopiero po tym spojrzałem na zegarek. Okazało się, że otworzyłem o 08:59 czasu Polskiego czyli przed samym otwarciem. To sprawiło, że ryzyko porażki znacznie wzrosło, ale mimo wszystko postanowiłem poczekać na rezultat i wziąć SL na klatę jakby co. W końcu MM jest bardzo fajnie policzone, więc nie powinienem niczego się bać 😅😅 Jaki widać, udało mi się po raz kolejny przechytrzyć rynek. Tym miłym akcentem kończę tydzień na +6R co jest wynikiem całkiem przeciętnym gdyż moja skuteczność była na poziomie zaledwie 56%
Po raz kolejny RR robi "robotę" 👷👷

14 stycznia 2021

14/01/2021 DAX +20,3 pkt

Podczas ostatnich obserwacji rynku na HR, doszedłem do wniosku że w konsolidacji permanentnie wybijane są dołki i szczyty. Po takim wybiciu lub po ponownym re-teście od razu następuje zwrot i jazda po kolejne Stop Lossy innych traderów. W myśl tego było dzisiejsze zagranie. 

Po rozpoczęciu sesji wyznaczyłem dwa ekstrema, które powinny być wybijane (Zielone okręgi). Rynek najpierw poszedł w dół, ale nie wybił nowego LOW, zatem według teorii powinien nastąpić atak na nowe szczyty. W związku z tym, kliknąłem CF'a na dołek (Zielone strzałka) i przeszedłem na LR. 

Na LR po wyjściu ceny z konsolidacji nie było momentu na wejście. Dynamiczne wyjście i zaraz powrót aby raz jeszcze uprzykrzyć życie traderom. Po tym zaś wyjściu pojawiła się moja sekwencja pozioma, gold RB i SL wypadał poniżej średniej. Postanowiłem otworzyć pozycję. Jak widać udało się, ale podczas jej trwania wykres raz jeszcze wrócił poniżej jej ceny otwarcia. Jakbym zarządzał w tej pozycji Stop Lossem to zostałbym wyrzucony. 😐 Cieszę, się że po raz kolejny udało mi się wyjść z zyskiem. Odrabiania strat ciąg dalszy! Walczymy! 💪💪

13 stycznia 2021

13/01/2021 DAX +20,7 pkt

Dzisiaj testowałem nowe podejście do analizowania HR, gdyż to jest kluczowe aby dobrze wybrać sygnalną, z której rozpocznie się odpowiednio długi ruch. Jeżeli będzie się to sprawdzać to opiszę to w kolejnych wpisach i pewnie zagraniach. Tymczasem grałem z następującej sygnalnej na HR, uznając że rynek zawróci po wybiciu nowego szczytu. 


Po przejściu na LR ujrzałem następującą sytuację:


Wykres robiąc coraz niższe szczyty zaczął schodzić w dół. Planowałem grać shorta, ale nie za wcześnie. Zgodnie z moimi ostatnimi wytycznymi czekałem, aż wykres zejdzie poniżej średniej. Oprócz tego do setupu doszła jeszcze sekwencja pozioma w postaci poprzedniego dołka na poziomie S2 i red RB czyli sygnalna do spadków. Ponadto SL wypadał powyżej średniej SMA z M1(77). Wykres spadł jak kamień w wodę błyskawicznie uderzając w TP. Takie transakcje to my lubimy 😀😀😀😀 
Życzę każdemu aby miał ich jak najwięcej !!!

09 grudnia 2020

09/12/2020 DAX -20,8 pkt

09:30 Po zejściu do R1 DAX wywalił na ponad 130 punktów pokonując przy tym kolejne poziomy R2 i R3. Na ten moment wykres daleko od średniej więc na spokojnie sobie czekam co dalej...

10:14 Rynek zszedł do średniej na M1 i na M5 niestety nie ma punktu zaczepienia w postaci sekwencji zatem nadal czekam co się wydarzy.

10:55 DAX poniżej średniej cały czas, ale po konsolidacji powrócił do średniej aby ją przetestować od dołu. Pokryło się to tym razem z sekwencją poziomą, więc postanowiłem otworzyć pozycję krótką. SL wypada ponad średnimi nad M1 i M5 oraz powyżej sekwencji. Po chwili niestety otrzymuje pierwszego SL’a. -10,4 pkt

11:22 pojawił się pullback po przebiciu średniej testując ją od góry. Niestety przegapiłem ten moment. Bardzo fajnie się to ułożyło gdyż zarówno na M1 jaki na M5 nastąpił właśnie ten retest, a później rynek wybił nowy szczyt zatrzymując się przy poziomie R3. Zdecydowałem się aby otworzyć pozycję długą licząc na to, że stop loss mimo tego że jest powyżej średniej znajduje się poniżej sekwencji poziomej. Teraz już widzę po fakcie, po otwartej pozycji, że popełniłem błąd i to jest nic innego jak trading życzeniowy. -10,4 pkt

No i koniec na dziś. Maksymalna strata dzienna osiągnięta i wyłączamy platformę... Drawdownu ciąg dalszy.... 😒😒😒

08 grudnia 2020

08/12/2020 DAX -20,6 pkt


9:15 DAX od rana w konsoli zarówno na M1 jak i na M5 krążąc wokół PIVOTA DZIENNEGO. Słaba zmienność więc póki co czekam na rozwój sytuacji. 

10:15 Wykres zaczął iść w górę zgodnie z kierunkiem średniej na M1. Utworzył się nowy szczyt i dojrzałem miejsce do pojawienia się sekwencji poziomej, która ładnie zgrywała się z poziomem średniej. Jeżeli rynek tam zejdzie to będzie to też fajna korekta, która będzie kończyła się mniej więcej w połowie korpusu świecy na M5. Postanowiłem więc poszukać L której SL wypadał poniżej średniej zarówno na M1 jaki na M pięć. Niestety wykres nie pociągnął i po paru chwilach rynek zanurkował niżej i dostałem dzisiaj pierwszego SL na -10,7 pkt.

10:27 Zaczynają pojawiać się pierwsze oznaki do otwierania szortów, ale póki jesteśmy nad PIVOTEM DZIENNYM to się tego nie podejmuję.

10:44 Tak jak przewidywałem rynek spadł dosyć mocno przebijając poziom PIVOTA DZIENNEGO. W takich momentach jesteśmy daleko od średniej więc handel musi się opierać na sekwencji oraz na poziomach piwotalnych. Po spadku zaczęła się rysować korekta wzrostowa. Postanowiłem odpalić S w momencie kiedy rynek doszedł do połowy świecy spadkowej na M5, tak aby SL wypadał ponad PIVOTEM DZIENNYM. 

10:57 Niestety to kolejny stop loss na -10,2 pkt. Teraz widzę że otworzyłem pozycję całkowicie bez sensu gdyż nastąpił pullback do poziomu PIVOTA DZINNEGO i to tutaj powinienem szukać pozycji krótkiej. Mimo tego że nie powinienem i łamie swoje zasady świadomie decyduje się na otwarcie ponownie shorta.

11:42 Ale pech !! Rynek poszedł w dół więc przestawiłem na BE+ po czym głębsza korekta niestety wyrzuciła mnie ponownie z pozycji. Jak już się to wydarzyło to oczywiście rynek zrobił nowe low, ale już beze mnie.. co za wredna małpa! +0,5 pkt

12:28 Pech w poprzedniej transakcji spowodował, że podjąłem się kolejnej próby otwarcia shorta. Po nowym low wyrysowała się korekta wzrostowa, która powróciła prawie do średniej. Według mnie jest to dobry moment na zajęcia pozycji krótkiej gdyż widzę reakcję na świecy w postaci małego PINA oraz jest ona umiejscowiona w sekwencji poziomej. SL wypada powyżej średniej na M1 jaki i M5.

12:50 Bum!! jest w końcu TP. Trafiony, zatopiony +20,0 pkt i odrabiam dzisiejsze straty. Zmierzamy w kierunku S1, więc cierpliwie czekam na to co się wydarzy...

14:50 Wykres pokonał średnią i spokojnie szedł w górę bez żadnej większej korekty. Obiecałem sobie, że cierpliwie czekam na korektę do średniej aby tam poszukać Lki. Tak się w końcu wydarzyło i w momencie kiedy rynek zbliżył się do średniej na M1 i M5 otworzyłem pozycję. Reakcja w tym miejscu się pojawiła, ale niestety stanowczo za mała, gdyż nie wystarczyło nawet aby przejść na BE+. Chwilę po tym rynek zjechał w dół i po raz kolejny SL na -10,2 pkt.

15:27 No dobra skoro nie Lki to pewnie Shorty! Chęć odegrania się i to szybkiego to najgorszy doradca w tradingu!!  Pozycja otwarta w oparciu o to, że nie weszły LKi oraz, że dobrze to wyglądało zarówno na M5 jak i na M1. Otwierane blisko średniej, ale bez sekwencji poziomej.. rezultat? -10,0 pkt.

Koniec na dzisiaj, ewidentnie nie mój dzień... 😟😟

07 grudnia 2020

07/12/2020 DAX +11,7 pkt

09:59 Nowy tydzień zaczął się od spadków na DAXie. Poziom PIVOTA DZIENNEGO został ładnie zarespektowany, po czym wykres zjechał poniżej średniej przebijając poziom S1, ale nie dochodząc do poziomu S2. Na ten moment czekam gdyż pojawiła się troszeczkę większa korekta i nie mam przekonania co do shortów i dalszych ruchów.

10:18 Wykres cofnął się aż pod średnią z M1 i patrząc na M5 również powoli do niej dochodził. Zgrało się to z oporem S2 co stworzyło fajną konfluencję, więc postanowiłem otworzyć pozycję krótką. SL wypadł mi nie tylko powyżej średniej na M1, ale i również powyżej średniej na M5. Niestety długo to nie trwało i otrzymałem szybkiego SL’a. Obecnie wykres wyszedł bardzo mocno powyżej średnich, zatem zmieniam podejście i będę szukał pozycji na wzrosty. Czekam aż rynek z powrotem powróci do poziomu w okolicach średniej i sekwencji poziomej.

10:43 Otworzyłem pozycję na wzrosty. Pojawił się duży pullback w kierunku do średniej tak jak przewidywałem natomiast reakcja pojawia się troszeczkę wcześniej przed średnią i przed poziomem wsparcia i w zasadzie sekwencja poziomą. Chęć odrobienia poprzedniego SL'a niestety skłoniła mnie do zajęcia tej pozycji, a teraz widzę że nie był to zbyt dobry pomysł gdyż bronię się trochę w złym miejscu. Liczę w zasadzie, że to jest dołek i ta reakcja będzie tą reakcją pod którą miałem grać. Jeśli to nie, to niestety otrzymam kolejnego SL’a i kończę trading na dzisiaj. 

11:07 Rynek kisił się trochę strasząc mnie, ale w końcu urósł i udało mi się przestawić pozycję na BE+. Po chwili jednak od ustawienia, rynek mocno wystrzelił i doszedł do mojego TP 😁 W tym momencie jestem 1R do przodu w dniu dzisiejszym i czekam jeszcze na co najmniej jedną sytuację aby wyrobić dniówkę. (2R) W tym momencie czekam jak rynek zareaguje w okolicy PIVOTA DZIENNEGO. 

11:49 Wykres bardzo powoli się porusza. Pojawiła się fajna konfluencja średniej oraz sekwencji poziomej. Uznałem że jest to dobry moment do zajęcia pozycji na wzrosty gdyż do PIVOTA DZIENNEGO jest jeszcze miejsce abym zmieścił się z moim TP. SL wypada w miarę ok bo jest poniżej średniej na M1 i poniżej ostatniego dołka.

12:00 Okazało się że nie był to dobry pomysł gdyż szybko otrzymałem SL’a i rynek zszedł poniżej średniej. Była to po prostu głębsza korekta, która nie dość że mnie wyrzuciła z Lki to dała mi również fałszywe przekonanie do tego, że już może będą spadki. Impulsywnie otworzyłem szybciutko pozycję krótką i dostałem od razu skarcony przez rynek bo nie na tym polega trading !!! 😖 Był to po prostu zwykły overtrading i chęć szybkiego odegrania się z czym cały czas mam jeszcze problem. Obecny wynik to -1R i zostało mi jeszcze jedno zagranie do wykorzystania maksymalnej straty dziennej.

12:48 Zdecydowałem się podjąć ostatnią próbę w dniu dzisiejszym, ponieważ po raz kolejny pojawiła się fajna konferencja sekwencji poziomej i średniej. Obrona znowu wypadała poniżej średniej na M1 i M5. Tym razem udało mi się trafić idealnie i po chwili rynek wystrzelił momentalnie do mojego TP, nawet nie zdążyłem zabezpieczyć pozycji. 

Jestem dzisiaj po pięciu zagraniach i stan mojego rachunku to +1R  i na tym zamierzam skończyć dzień dzisiejszy. Trzeba wiedzieć kiedy odejść od stołu i wyłączyć kasyno 😄

02 grudnia 2020

02/12/2020 DAX +21,3 pkt

Dalsza część tygodnia i znowu TP. Dzisiejszy struggling był mega krótki, gdyż jak otworzyłem platformę po godzinie 10:00 to momentalnie rzucił mi się w oczy setup sekwencji poziomej nad średnią. Był to też pullback na M5 więc mimo, że do średniej było więcej niż 10 pkt i SL wypadał mi trochę nad nią, zdecydowałem się otworzyć pozycję. Po otwarciu pozycji wydarzyło się to na co czeka każdy trader, od razu rakieta w górę i pozycja w zysku i za chwilę na BE+. Wtedy wiesz, że po raz kolejny dobrze rozszyfrowałeś rynek i czekasz na odgłos TP. Tak było tym razem i życzę każdemu aby zawierał jak najwięcej takich transakcji 😉


a na rynku wyszło to tak: 

Strategia momentum na akcjach PL

Dla odskoczni od codziennego strugglingu postanowiłem przetestować strategię momentum na akcjach z rynku Polskiego. Natchnął mnie do tego testu artykuł, którego autorem jest Tomasz Symonowicz na co dzień udzielający się na https://blogi.bossa.pl/

Artykuł nosi tytuł "Owoce pewnego raportu" i traktuje o tym jak momentum było i jest wykorzystywane przez fundusze inwestycyjne i innych graczy na rynku. Można znaleźć w nim informacje na temat ciekawej strategii opartej właśnie na momentum, a dokładniej na sentymentach i optymizmie panującym na rynku.

Postanowiłem wypróbować tę metodę, a w zasadzie jej główne założenie na Polskim rynku akcji. Jako, że jeden z Domów Maklerskich, ma ofertę handlu bez prowizji, uznałem to za świetną okazję. 

Metoda ta polega na kupowaniu i sprzedawaniu akcji co miesiąc, tak aby w portfelu posiadać papiery z najwyższą stopą zwrotu w przeciągu dwunastu ostatnich miesięcy. 

Zatem stworzyłem portfel z ośmiu spółek, które według skanera akcji na xStation miały najwyższe stopy zwrotu: 

Na powyższym screenie widzisz dziewięć spółek, gdyż pierwsza z nich - MERCATOR, nie trafiła do mojego portfela. Dlaczego? Ponieważ minimalna wartość zakupu na tym rachunku maklerskim to kwota 500 PLN. MERCATOR w momencie tworzenia portfela kosztował 450 PLN więc musiałbym kupić dwie akcje, które byłyby warte 900 PLN. Waga tych akcji byłaby znacznie większa niż pozostałych i zaburzyłaby dywersyfikacje całego portfela. Średnia wartość akcji każdej spółki to mniej więcej 500 PLN. Zamiast MERCATORA kupiłem BIOMAXIMA, która jest również z tego samego sektora. 

Podsumowując stworzyłem portfel ze spółek, które w ostatnich dwunastu miesiącach urosły najwięcej, każda z nich jest z innego sektora i posiada niemalże taką samą wagę (wartość rynkową). Na koniec dzisiejszego dnia portfel wyglądał w następujący sposób:


Co dalej? Równo za miesiąc zrobię rewizję portfela i sprawdzę czy spółki, które mam są nadal w TOP 9 spółek z najwyższą stopą zwrotu w przeciągu dwunastu ostatnich miesięcy. Jeśli tak to nic nie zmieniam, jeśli nie to tak dopasowuje portfel aby znowu mieć najlepsze spółki w portfelu...

01 grudnia 2020

01/12/2020 DAX +10,9 pkt

Nowy miesiąc, nowe wyzwania, nowe targety.. a jednak nie. Robię cały czas to samo, trzymając się nudnego planu i realizując go krok po kroku. Nawet jeśli zdarzają się takie dni jak ten, to nie przejmuje się i dalej staram się każdy tydzień kończyć na jakikolwiek plus. 

Po otwarciu sesji DAX mocno spadł i wystrzelił w górę jak oparzony. W momencie kiedy dołączyłem do wykresuk, właśnie pokonywał średnią i zaczynał się pullback testujący ją od góry. Bardzo fajnie to wyglądało, ale chwila niepewności spowodowała, że za późno wszedłem w pozycję nr 1. Dlaczego za późno, a dlatego że kierunek i miejsce trafione poprawnie, ale rynek nie dociągnął do TP i wyrzucił mnie na BE+. 

Kolejna pozycja nr 2 była grana z myślą o dalszych wzrostach. Mimo oporu na poziomie R1 zdecydowałem się na zagranie. DAX po mocnych wzrostach spadł, ale nie na tyle głęboko aby zmienić cała strukturę na spadki. Dla mnie nadal były LONGI, tylko trzeba było ich szukać dopiero po przebiciu R1... SL.

Pozycja nr 3 zajęta trochę w formie zemsty i chęci odegrania się, ale pilnując żeby wejść w okolicach średniej. Chwila moment i rynek spadł jak kamień w wodę uderzając w TP. W dniu dzisiejszym już więcej nie grałem gdyż w pracy sajgon i nie mogłem dokładnie skupić się na tym co się dzieje na rynku. Delikatny zysk i kończę na dzisiaj. 


poniżej jak zawsze, wykres z pozycjami: 

24 listopada 2020

24/11/2020 DAX +20,3 pkt

Dzisiejszy strugling rozpocząłem ok. godziny 10:30. Do tego czasu DAX zdążył powariować i spaść do poziomu DZIENNEGO PIVOTA po czym się odbił i zaczął podążać na północ. Powtarzalny scenariusz dla mnie który mi wcześniej płacił, czyli powrót nad średnią, pullback do sekwencji poziomej i średniej, a następnie jazda w górę. Wszedłem trochę późno, ale generalnie obrona wyszła całkiem spoko gdyż SL jest zarówno pod średnią na M1 jak i na M5. Minimalny ruch został wygenerowany bo pozycja została już zabezpieczona na BE+. No i mamy to, transakcja idealnie zakończona na TP. Fajnie dzisiaj dzień się potoczył gdyż po 30 minutach tradingu wraz z opisaniem tego zagrania kończę na dzisiaj 😎


A wyszło to tak:

23 listopada 2020

23/11/2020 DAX -19,8 pkt

Początek tygodnia i nowe rozdanie na DAXie. W ostatnich tygodniach, a w szczególności ostatnim szło mi całkiem nieźle. Dzisiejszy dzień też taki mógł być, ale po raz kolejny niecierpliwość oraz chęć szybkiego zysku i zakończenia dnia spowodowały kłopoty. Od rana rynek bardzo mocno wzrastał, zatrzymując się dopiero na R3 i po jakimś czasie zaczął wracać do średniej zgodnie z założeniem. Po dojściu do średniej bardzo mocno tąpnął i posypał się aż do R2. Plan był taki aby na spokojnie poczekać aż dojdzie do średniej bo na M5 też fajnie to wyglądało i dopiero wtedy zacząć odpalać shorta. Oczywiście nie wytrzymałem i za wcześniej odpaliłem pozycję, a potem po szybkim SLu kolejną. Patrząc z perspektywy czasu to jeden SL był tam niemalże pewny, ale dwa to była głupota wynikająca ze słabej psychy.. Na początku chciałem się skarcić i wyłączyć już platformę bo osiągnąłem dzienną stratę, ale widziałem że to był dobry plan tylko źle wykonany. Jednego SL'a nie powinno być więc postanowiłem jeszcze tylko jedną pozycję zagrać. I co? I w kolejnej już trafiłem TP. Zysk netto na zero. Co dalej? Na spokojnie postanowiłem ochłonąć i poczekać co się dalej wydarzy. Rynek dał raz jeszcze sygnał na SELL, z którego świadomie nie skorzystałem, a potem spadł do R1, dynamicznie odbijając się w górę. Uznałem, że to dobry pomysł na poszukanie LONG'a. Plan był prosty, odbicie od R1, przebicie średniej na M1 + sekwencja pozioma. Wszystko było, ale nie zagrało niestety. Znowu -1R do tyłu.. Uznałem, że jak nie w górę to pewnie dalej będzie ciągnąć w dół. Na dobrą sprawę tak było, ale po otwarciu pozycji przeze mnie, rynek na chwilę podskoczył, wywalił mnie na SL i walnął w dół. W tym miejscu sporo osób zostało wykiwanych, w tym ja. Uznałem, że to zły znak i zakończyłem handel na maksymalnej dziennej stracie. Nie ma co się kopać z koniem. Patrząc na spokojnie na ten zagrania już wieczorem to muszę przyznać, że nie były takie złe. Brakuje mi jeszcze trochę do może nie do perfekcji, ale solidnych świadomych wejść. Dla pocieszenia, poprzedni tydzień też tak zacząłem, a skończył się fenomenalnie... 😛