14 listopada 2025

Kiedy intuicja spotyka się z planem – druga próba, tym razem z sukcesem” 13.11.2025

Wiedząc, że na rynku panuje trend wzrostowy, od początku chciałem otworzyć pozycję na wzrosty – kierunek był więc jasny.

Na wykresie M5 nie wyglądało to idealnie, ale mimo wszystko zaryzykowałem. Efekt? SL.

Po tej stracie uświadomiłem sobie, że patrząc na interwał H4 – który traktuję jako kluczowy do określania trendu – rynek powinien zejść do połowy świecy H4. To moje ulubione wejście, bo często się sprawdza. Wiem, że świece H4 różnią się u różnych brokerów, ale w praktyce ich zachowanie bardzo często bywa podobne.
Może kiedyś zrobię z tego własną statystykę, bo warto to udokumentować. Według mnie u mojego brokera wygląda to bardzo obiecująco. 

Wracając do tematu – miałem silne przekonanie, że rynek jeszcze zejdzie niżej, właśnie do połowy tej świecy H4. Uważałem, że tam zakończy się korekta. Czekałem więc cierpliwie.
W ostatniej chwili zauważyłem szczyt na M5 – nie ten najbliższy, tylko wcześniejszy – i reakcję ceny w tym miejscu. To był dla mnie sygnał.
Zdecydowałem się otworzyć kolejnego longa, bo oprócz tej reakcji widziałem, że mój SL wypadał poniżej poziomu 61,8 H4, więc nawet w przypadku głębszego zejścia powinienem być bezpieczny.

Tym razem miałem rację – TP został osiągnięty.


Wniosek

H4 wyznacza kierunek. Powinienem szukać świec trendowych na H4 i otwierać pozycje w połowie ich zasięgu – zgodnie z kolorem świecy trendowej. Wejście realizuję na M5.

M5 z dalszej perspektywy



M5 z bliższej perspektywy



H4 interwał kierunkowy




29 października 2025

29.10.2025

 


No to zacząłem z grubej rury… niestety z negatywnym wynikiem.
Po fakcie widzę, że w trendzie spadkowym otworzyłem longa – klasyczny błąd, zagranie pod korektę. Rynek dał chwilową nadzieję, ale szybko zawrócił, prawdopodobnie po informacjach z FED. Choć szczerze mówiąc, nie ma to dla mnie większego znaczenia – spekuluję na wykresie ceny, a ona i tak odzwierciedla wszystko, co dzieje się na rynku.

Faktem jest jedno – źle zinterpretowałem trend. Wszedłem pod prąd i rynek błyskawicznie mnie „ustawił do pionu”.
Na dodatek trafił się jeszcze poślizg cenowy u brokera, więc z planowanego SL -10 pipsów wyszło ostatecznie -17,1 pipsa.
Spora strata, praktycznie dwa razy większa niż zakładany limit.

Nic, trudno. Wnioski wyciągnięte – dziś odpoczynek, jutro wracam do walki 💪

TOTAL = 17,1 pipsa

20 października 2025

Startujemy !

Od razu zaznaczam – niektóre rzeczy mogą się z czasem zmieniać.

Rynek, na którym handluję, metody podejmowania decyzji, narzędzia czy techniki – wszystko to może ewoluować. Dlaczego?
Bo cały czas testuję różne rozwiązania i sprawdzam, co działa u mnie najlepiej, a co nie.

Jedno jest pewne – trzymam się konsekwentnie zarządzania kapitałem i Risk Reward (RR).
Testowałem wiele wariantów, ale klasyczny stosunek 1:3 sprawdza się u mnie najlepiej.
W praktyce oznacza to, że wystarczy, żebym miał rację raz na trzy transakcje – a konto będzie rosło.
To daje pewien bufor bezpieczeństwa, który chroni przed szybkim bankructwem (przynajmniej w teorii 😉).

To będzie nasza baza wyjściowa, którą z czasem będziemy rozwijać.
Z biegiem czasu mogą pojawić się dodatkowe elementy, jak np. mechanizm breakeven, czy inne usprawnienia.
Wszystko będziemy testować na żywym organizmie – na realnych liczbach i sytuacjach rynkowych.

To, co powstanie, nie będzie sztywnym systemem, tylko żyjącym procesem, który będzie ewoluował razem z rynkiem i ze mną.
Bo w tradingu nie ma rzeczy stałych – tu trzeba się ciągle dostosowywać i ulepszać swoją metodę.

Zaczynamy 🚀

15 października 2025





















Wracam do publikacji swoich zagrań. Czas na nowy rozdział.

Długo mnie tu nie było, ale wiele się zmieniło. Minął czas, zmieniło się podejście do tradingu, a ja sam przemyślałem trochę spraw. Ostatnio coraz częściej zastanawiam się, co pozostanie po mnie w tym natłoku informacji, które codziennie bombardują nas ze wszystkich stron. Zdecydowałem, że warto podzielić się tym, czego nauczyłem się przez te wszystkie lata.

Bo tak – da się to zrobić.

Chciałbym pokazać, że sukces w tradingu nie zależy od platformy, narzędzi czy wielkości konta. Najważniejsze to podejście i to, jak układa się to wszystko w głowie. To my jesteśmy odpowiedzialni za swoje decyzje. A na początku nie musimy mieć wielkich zasobów, żeby zacząć.

Dlatego zaczynamy od zera. Z małą kwotą, po to, żeby udowodnić, że stopniowy, przemyślany rozwój w tradingu jest możliwy – bez ryzykownych skoków na głęboką wodę. Małe kroki prowadzą do wielkich celów.

Zapraszam do wspólnej podróży.

Zaczynamy od podstaw, ale nie ma tu miejsca na nudę. Będzie konkret, będą wyzwania i będą postępy – wszystko w swoim czasie. Więc trzymajcie się, bo zaczynamy!


27 stycznia 2021

27/01/2021 DAX -31,0 pkt

Dzisiejszy dzień baaaaardzo słaby w moim wykonaniu. Mimo tego, że DAX świetnie chodził to niestety nie potrafiłem pogodzić obowiązków służbowych z monitorowaniem rynku no i skończyło się tak, a nie inaczej. Na ten moment dzisiejszy ruch na tym indeksie to aż 419 pkt !! 


a ja nie potrafiłem wyciągnąć z niego zaledwie 20 pkt czyli mojej dniówki. Nie może tak być... 
Pierwsza pozycja na HR wyglądała tak: 

W czasie tych ogromnych spadków nie potrafiłem dołączyć i bałem się otworzyć shorta aby nie dostać SL. W związku z tym czekałem cierpliwie na korektę, która w końcu nadeszła.. 


Jak widać w końcu złapałem shorta, ale rynek nie chciał już dalej spadać. Mocne korekty wzrostowe wyraźnie to pokazywały i przy okazji wyrzuciły mnie z pozycji. 
Druga pozycja i sytuacja na HR trochę się zmieniła:


Rynek cały czas czekał na ten ruch w górę, aby wyczyścić pozycje krótkie i stop lossy, a następnie spadł. Niestety dla mnie nie wystarczająco nisko: 


Liczyłem, że ten dynamiczny spadek będzie kontynuowany aż do 5HR, ale myliłem się...
Ostatnia pozycja otwarta z przekonaniem o wzrostach, które pojawiły się, ale już beze mnie. 
Mierzenie z HR wyglądało w ten sposób: 


Założyłem kontynuację wzrostów i próbowałem się wbić na korekcie mierzonej z gold RB na HR. 
Na LR też wyglądało to obiecująco: 


Niestety rynek zanurkował po mojego stop loss'a i do średniej SMA !!! (wcześniej służyła mi ona za element do wejścia w rynek !! 😠😠) po czym wystrzelił w górę. 

Trzeba wziąć się w garść, wyciągnąć wnioski i w dwóch ostatnich dniach tygodnia pokazać klasę !!

21 stycznia 2021

20/01/2021 DAX +20,1 pkt

Wczorajszy dzień nie był tym, z moich wymarzonych. Porażki na rynku tylko wzmacniają i to pokazałem dzisiaj. W skupieniu i cierpliwości czekałem na swój moment i jak przyszedł to odpaliłem rakietę 😅 Pisząc o skupieniu i cierpliwości mam na myśli to, że pozycja została otwarta dopiero o godzinie 16:00. Jak śledzisz chociaż trochę mój dziennik to wiesz, że to jest bardzo późna godzina jak na moje zagrania. Zobaczmy co wydarzyło się na HR:


Czerwonymi liniami oznaczyłem poziomy stop loss, które po kolei były wyrzucane z rynku. Zaczęło się od wybicia stop lossów poprzez ruch w dół. Po wybiciu (zielony okrąg) jak zawsze rynek zaczyna ruch w kierunku przeciwnym, tak aby jeszcze bardziej wkur... inwestorów którzy przegrali i zostali wyrzuceniu z rynku. Ten ruch w górę od początku był planowany, gdyż jak widać na jego drodze stanęły kolejne poziomy gdzie leżały stop lossy innych graczy (szczyty oznaczone czerwonymi liniami). Po wybiciu pierwszego poziomu myślałem, że rynek zawróci i spadnie. Niestety dał tylko fałszywy sygnał do spadków. Okazało się, że wykres idzie po kolejne stop lossy, które leżały jeszcze wyżej przy kolejnym szczycie (również oznaczony czerwoną linią). Po ich wybiciu, w końcu nastąpiła reakcja i moje wejście na spadki: 


Jestem bardzo dumny z tego zagrania, ponieważ mój scenariusz realizował się krok po kroku w 90%. Nie otwierałem niepotrzebnych pozycji tylko czekałem jak snajper aby zgarnąć swój łup. Oby więcej takich zagrań! 💪💪

19 stycznia 2021

19/01/2021 DAX -21,1 pkt

No i koniec serii zwycięstw... W dniu dzisiejszym nie udało mi się dobrze odczytać intencji rynku. No cóż, taki jest trading i nic na to nie poradzimy. Najważniejsze aby w długiej perspektywie zarabiać. Przejdźmy do szczegółów: 


Najpierw zacznijmy od HR. Po spadku od samego szczytu, wykres wykonał pełen zasięg aż do S5. Nastąpiła po tym korekta w górę zatrzymująca się idealnie na R3 mierząc od dołka nr 1 Uznałem, że w myśl CAPP DAX będzie dalej spadał, tak aby przetestować właśnie dołek nr 1. W związku z tym odmierzyłem CF od sygnalnej, na której jest rozciągnięte właśnie mierzenie. Zobaczmy jak to wyglądało na LR:


Jak widać powyżej, nie za dobrze. Odmierzenie na HR było prawidłowe, rynek zrobił to co chciałem czyli przetestował ostatni dołek. Problem w tym, że zawaliłem wejście na LR gdyż zwyczajnie wszedłem zbyt wcześnie nie na tej sygnalnej co trzeba... Spread zrobił swoje i dostałem pierwszego SL'a. Co dalej? Oczywiście zdenerwowałem się i czekałem na kolejną sytuację. Uznałem, że skoro wykres nie wybił nowego LOW na HR czyli nie wybił dołka nr 1 to zagram longa z dołka nr 2. Jak pomyślałem to tak zrobiłem i co się okazało? 


Okazało się, że znowu się pomyliłem. Owszem wykres odbił i to całkiem nieźle bo za poziom R3 na HR, ale tam wyrysował czerwoną sygnalną w dół, wybił SL sprzedającym (szczyt oznaczony nr 3) i spadł razem z moją pozycją na wzrosty. Patrząc z perspektywy czasu na nią, to w zasadzie była naprawdę bardzo słaba. Na powyższym screenie widzisz jak już rynek spadł i średnia SMA wygląda inaczej. Postanowiłem, więc ją dorysować aby przynajmniej trochę odzwierciedlić jak to wyglądało z mojej perspektywy. Pozycja została otwarta na zasadzie, muszę odrobić i nie ma opcji aby nie wyszło 😁 Oprócz średniej SMA i mojego przekonania oraz oczywiście gold RB, nie było nic...