Handlowałem dzisiaj z biura z pracy ze względu na przymus bycia w pracy przez najbliższy tydzień. Rynek po godzinie 9:00 wyhamował przy poziomie S3 i dynamicznie zaczął rosnąć. Wszystko odbywało się poniżej średniej SMA na M1 więc cierpliwie czekałem na podejście do niej i ewentualne przebicie lub kontynuację spadków czyli odbicie od niej. Jako, że nie mogłem regularnie patrzeć na wykres to robiłem to z doskoku. Podczas kolejnej próby spoglądania na to co się dzieje zauważyłem, że wykres doszedł do średniej i zrobił trzy coraz niższe szczyty. Na początku zdenerwowałem się, że nie było mnie wtedy przy kompie bo na wejście teraz było już za późno. Obrona nie byłaby ponad średnią. Sfrustrowany odszedłem. Przy kolejnym patrzeniu na wykres okazało się, że wcale nie spadli, a wręcz przeciwnie DAX przebił średnią i testował ją od góry. No tak! Wtedy nie było mojego wejścia bo nie było struktury poziomej !! Teraz nie dość, że była to i obrona wypadała spoko bo punkt poniżej średniej. Odpaliłem transakcję i zająłem się obowiązkami. Chwila moment i było już po sprawie, nawet nie zdążyłem zabezpieczyć pozycji na BE+ tak jak zawsze... Dobry początek tygodnia w strugglingu w moim wykonaniu.. 🌝
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz