Po całym zamieszaniu z wyborami, na wykresach z USD wcale nie było jakiejś dużej sieczki. Z kolei od rana DAX, charakteryzuje się całkiem sporą zmiennością. Na wykresie świecowym, aż tak bardzo tego nie widać jednak mierząc spread poszczególnej świecy można już to zauważyć. Ja się o tym przekonałem po otwarciu pozycji 😆 Na otwarciu sesji o 9:00, wykres był już po przetestowaniu S1 i w drodze ku górze do PIVOTA DZIENNEGO. Po jego przebiciu DAX wpadł w lekka konsolidację i wykonał małą korektę. Liczyłem na to, że korekta ta będzie dużo niżej i dojdzie do mojego komfortowego miejsca czyli do średniej. Taki był plan aby tam wchodzić w Longa. Plan B był taki, że po przetestowaniu ostatniego szczytu również spróbować wejść jeśli plan A nie wypali. Tak się stało, gdyż cena nie zeszła do średniej tylko ponownie zawróciła wcześniej i do tego bardzo dynamicznie. Było to fajne potwierdzenie, że byki są na rynku. Po chwili byliśmy już nad szczytem i wykres wykonał malutką korekcinę testując poprzedni szczyt (Plan B). Szybko otworzyłem pozycję licząc, że SL wypadnie pod dołkiem. Zmienność w tym momencie była spora bo broniłem się w bardzo słabym miejscu. Plus tego taki, że rynek momentalnie odpalił i uderzył w TP. Nawet nie zdążyłem zabezpieczyć pozycji... Dzisiejszy struggling bardzo szybko się zakończył i do tego udało mi się powtórzyć wyczyn z poprzedniego tygodnia czyli pon, wt, sr zakończone z zyskiem i dziennym targetem. Przede mną kluczowe dni w tygodniu, w których muszę bronić to co ugrałem. To bardzo ważne! 👊
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz