Nowy struggling, w nowym miesiącu listopadzie zaczął się sukcesem. Może sukces to za duże słowo, ale na pewno zaczął się od TP. Poprzedni tydzień również rozpoczął się całkiem nieźle, ale w dwa ostatnie dni zniweczyłem go całkowicie. W tym tygodniu postaram się aby tak nie było..
Od rana DAX spadał w kierunku PIVOTA DZIENNEGO, a ja w związku z tym cierpliwie czekałem na odbicie i swój setup. Wykres zawrócił przed dojściem do poziomu i mocno zaczął wzrastać. W myśl tego co grałem wcześniej - miał ukazać się fajny setup na LONG'a po przebiciu średniej i reteście sekwencji poziomej. Niestety ten moment przespałem, gdyż zejście było po przebiciu średniej i reakcja również (Mały czerwony pin zaznaczony strzałką na wykresie). Reakcja była tam dynamiczna obserwując rysowanie się świecy. Uznałem, że rynek powinien zejść jeszcze niżej... do średniej.. To był błąd bo wykres pokonał poprzedni szczyt i wpadł w konsolę. Ta konsola to był kolejny moment do zajęcia fajnej pozycji. Po raz kolejny zamiast działać, łudziłem się na większą korektę do średniej. W końcu wykres doszedł do poziomu R1, przy którym zatrzymał się i popadł w lekką konsolę. Pytanie czy to była konsola? Dojrzałem tam korzystnie układające się szczyty i dołki i na podstawie tego zdecydowałem się otworzyć pozycję. Z reguły po takich wystrzałach DAX spadał momentalnie, a tutaj nie chciał i do tego pojawiła się mała sekwencja. Miałem rację i po chwili mogłem cieszyć się z mojego TP. W myśl wydarzeń, które pojawiały mi się w poprzednich dniach zabezpieczyłem pozycję na BE+ po 10 pkt. Koniec handlu, dniówka już jest. 💪
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz