Dzisiejsza sesja była jedną z tym, na której nie idzie traderowi. Można robić wszystko dobrze, ale po prostu rynek jest kapryśny w danym dniu LUB jesteśmy w takiej jego fazie. Mnie stanowczo spotkało jedno i drugie. Nie udało mi się zarobić, ale co najważniejsze NIE STRACIŁEM! To można uznać za sukces dzisiejszego dnia i podjętego ryzyka w trzech zagraniach. Do wykresu usiadłem dosyć późno bo dopiero grubo po godzinie 12:00. OD 9:00 DAX bardzo ładnie spadał i były tam szanse na wejście, ale to już mnie nie obchodziło. Liczyło się tu i teraz. Oto co się wydarzyło:
1) Klasyczne zagranie setupu, który ciągle staram się zagrywać i tym razem też fajnie to wyszło, prawie fajnie.. Retest na poziomej sekwencji, blisko średniej na M1 i obrona ponad średnią. Rynek zjechał nawet już kilkanaście pkt., ale niestety nie do 20.. i wybiło mnie na BE+
2) Jak nie w dół to może w górę? Ta sama sekwencja pozioma tylko od drugiej strony restest na wzrost i obrona poniżej średniej. Też bardzo fajne wejście, ale nie pociągnęli.. na moje szczęście było już +10pkt i zabezpieczyłem się na BE+.
3) To zagranie było w ogóle nie planowe. To znaczy zastanawiałem się, żeby tam wejść bo rynek przebił pivota dziennego i fajnie go zretestował, tworząc sekwencję poziomą. Niechcący mi się kliknęło, ale w porę zobaczyłem że jest bardzo daleko od średniej i natychmiast zamknąłem pozycję z lekkim zyskiem. Nauczony doświadczeniem, wiem że takie pozycje mogą wyrządzić bardzo dużą szkodę w portfelu i trzeba od razu ciąć. Jak widać dalej to byłby mój TP, ale zagranie niesystemowe więc reasumując dobrze, że zamknąłem. To ćwiczy dyscyplinę i psychikę. Tym razem poszło w moim kierunku, ale kolejne 100 razy już tak nie będzie.
Po tej ostatniej pomyłce stwierdziłem, że jest już za późno (zbliżała się godzina 18:00) i nie ma co na siłę szukać pozycji bo może się to tylko źle skończyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz