Dzisiejszy dzień zaczął się strasznie. Nad moim ciałem i umysłem przejął władzę demon. Jak wystartowała sesja to miałem w głowie pomysł aby szybko zrobić kilka TP i odrobić wczorajsze straty. Nic bardziej mylnego dla tradera nie może być. Rynek mnie skarcił bardzo szybko i boleśnie.
M1
1) Na NVT coś tam pisali o longach więc zafiksowałem się i jak zobaczyłem fajną reakcję po tym pinie wybijającym z większym wolumenem i że jest powyżej średniej na M1 to od razu odpaliłem longa. Później chwila refleksji i jednak zmieniłem zdanie bo na M5 odbiliśmy się idealnie od SMA 20.
2) Po tej sytuacji błyskawicznie się odwróciłem z krótkim SLem. Okazało się, że była to tylko korekta i poprzedni long nie był takim złym rozwiązaniem... bum SL!
3) No to znowu zawrotka i kolejny long oczywiście otwarty na szczycie. SL ustawiony po prostu w oparciu o liczbę 10 pkt. Bum! SL! idealnie wyłapałem korektę! Masakra! Po niespełna 30 minutach od otwarcia sesji prawie 40 pkt na minusie !! Sytuacja stawała się dramatyczna
4) Ostatnia pozycja z tego typu albo teraz albo nigdy. Znowu L z TP na HR4. Udało się, szczęśliwie rynek poszybował wprost do mojego TP. Szczęście w nieszczęściu i na farcie udało się wyjść z tej dramatycznej sytuacji....
M1
Po dłuższym czasie postanowiłem ponownie wejść w rynek bo trzeba odrobić wczorajsze straty. Głowa trochę ostygła po porannym dramacie. W tym przypadku uznałem, że po wzrostach nastąpiła korekta, zbudowała się sekwencja wzrostowa. Rynek ładnie ją wybronił i wystrzelił w górę. Grałem pod konsolkę, boxa który się zbudował w myśl dalszego wybicia w górę. Niestety po przedłużającej się konsoli i komentarzach na NVT odpuściłem.
M1
Po takich wzrostach przyszedł czas na korektę, a może i dalej na spadki. Po zejściu w dół starałem się dołączyć pod dalsze spadki, ale SL trafiony w pkt. Oczywiście wcześniej powinien być BE+ bo w pewnym momencie zarabiałem nawet 17 pkt, ale chęć szybkiego zysku i zakończenia tradingu był zbyt duży. Chciwość opanowała racjonalne myślenie... Po SL'u oczywiście odwróciłem się i później znowu short, ale już ostrożnie z BE+ i dwie kolejne pozycje tak się zakończyły...
M1
Po otwarciu się USA o 15:30 rynek momentalnie zawrócił. Po przebiciu sekwencji dołączyłem się do wzrostów ustawiając SL pod konsolą. Bardzo dobry pomysł i fajne zagranie lecz zbyt wcześnie zamknięte bo obawiałem się solidnej korekty..
M1
Rynek rósł i rósł i rósł przebijając wszystkie zasięgi CAPP. Uznałem, że po takich wzrostach czas najwyższy na sporą korektę i w ciemno próbowałem łapać shorta z krótkimi SL'ami. W ten sposób straciłem od tak 20 pkt! Opamiętałem się i po kolejnym high i korekcie odpaliłem longa na sekwencji, wychodząc w oparciu o CAPP. Byłem lekko na + i postanowiłem zakończyć trading na dzisiaj. Dzień dzisiejszy mocno mnie wymęczył.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz